DROGA POSTĘPU SPOŁECZNEGO

0
232

Oczywiście, że w ten sposób droga postępu społecz- nego jest opóźniona. Niepokojącym objawem, który niekiedy manifestują ludzie z kręgu naukowców, jest zjawisko zacietrzewienia, nie dopuszczającego myśli o „nowym” pod pozorem niezbędnego w nauce scep­tycyzmu. Określenie „uczony” zastrzegam natomiast dla tych, 0 których mówi Karl Popper, że „nie określa ich za­sób posiadanej wiedzy, lecz uporczywe dążenie do od­krywania prawdy”. Uczony — lekarz wyposażony jest w twórczą wyobraźnię i poszukuje w różnych dzie­dzinach życia prawdy o zachowaniu ludzkiego zdrowia. Rozważa przeto możliwości przeciwdziałania przed­wczesnym zgonom wskutek chorób uważanych wciąż jeszcze za nieuleczalne. Wiemy, że wyzwolone być mogą one zarówno przez czynniki chorobotwórcze, jak militarne. Obie grupy czynników uszkadzają narzą­dy wewnętrzne, powodując nierzadko przedwczesne zgony. Nowotwory — nieuleczalne choroby osoby ludz- kiej — i wojny — nieuleczalne choroby społeczności ludzkich — stały się pojęciami spójnymi. Mogą więc być rozpatrywane na tej samej płaszczyźnie, zwłasz­cza że obu można dziś zapobiegać. Coraz większe kręgi ludzkości dochodząc do takiego szczebla ewolucji kulturowej, która pozwala dostrze­gać choćby w zarysie sens egalitaryzmu biologicznego i społecznego, zdołają uświadomić sobie, że profilakty­ka nieuleczalnych dotąd chorób jest niejako synoni­mem ochrony przyrody, a atrybutem ochrony przy­rody jest profilaktyka wojen.